Mieszkańcy jednego z bloków przy ulicy Paderewskiego kilka lat temu zdecydowali się odłączyć od swojej spółdzielni mieszkaniowej. Kilka tygodni temu pojawił się jednak problem... Parking położony pod ich blokiem wciąż należy do spółdzielni, która to w trosce o "swoich" mieszkańców zabroniła parkowania w tym miejscu mieszkańcom wspólnoty Paderewskiego 16 A-D. Sprawę nagłośniła TV Regionalna.
Mieszkańcy bloku decyzję o odłączeniu się od Spółdzielni Mieszkaniowej "Młodość" podjęli w 2014 roku. Jak sami zaznaczają, rozwiązanie to podyktowane było brakiem jakichkolwiek inwestycji w ciągu ostatnich dziesięcioleci.
Problemem dla mieszkańców okazała się jednak kwestia miejsc parkingowych znajdujących się przy ich bloku, które to pozostały we władaniu Spółdzielni Mieszkaniowej "Młodość". Miesiąc temu przy parkingu pojawiły się tabliczki, które wprost zabraniają parkowania na nim mieszkańcom wspólnoty Paderewskiego 16 A - D. Zdaniem mieszkańców, może być to zemsta za odłączenie się od spółdzielni.
Zdaniem Piotra Wojasa, prezesa spółdzielni, w tym przypadku nie ma mowy o jakiejkolwiek zemście za odłączenie się ze spółdzielni, a same tabliczki są podyktowane koniecznością dbania o dobro mieszkańców spółdzielni i próbą zapewnienia im odpowiedniej ilość miejsc parkingowych, których i tak już dziś brakuje.
Konflikt między wspólnotą przy Paderewskiego a spółdzielnią "Młodość" znany jest burmistrzowi Janowi Serkiesowi, który chce pomóc znaleźć porozumienie. Jednym z rozwiązań zdaniem burmistrza może okazać się przejęcie od Spółdzielni Mieszkaniowej "Młodość" parkingu i umożliwienie nieodpłatnego parkowania w tym miejscu przez wszystkich mieszkańców.
Boląca mieszkańców wspólnoty przy ulicy Paderewskiego sprawa w ostatnich dniach została nagłośniona przez TV Regionalną:
a ,czy te panie z opaskami na oczach ,nie zrobiły...